czwartek, 12 lutego 2015

Tłusty czwartek i domowe pączki

Przyjechałam do domu tydzień temu i przez cały ten czas planowałyśmy z Izą usmażenie pączków na tłusty czwartek. Zazwyczaj z przepisu na pączki smażyłam oponki oprószone cukrem pudrem, bo kiedy pierwszy raz postanowiłam zrobić pączki marmolada wylała mi się do gorącego smalcu,WSZYSTKO się spaliło i musiałam wymienić cały tłuszcz na nowy, a dom zamienił się w wędzarnie. Wymyśliłyśmy, że zamiast kłopotać się z wyciekającym nadzieniem "wstrzykniemy" go do wnętrza pączka. Zakupiłyśmy strzykawkę cukierniczą z odpowiednią tylką i do dzieła! Początkowo miałyśmy robić je wczoraj, ale mama doradziła nam, że lepsze będą świeże i bardziej puszyste, więc stwierdziłyśmy, że wstaniemy o 4. rano żeby je przygotować. O 7. rano wreszcie wstałam, bo oczywiście żadna z nas nie podołała wyzwaniu i o 12. w południe piękne i pachnące, nadziane pączusie leżały na talerzu i zapraszały na Festiwal Pączka :)